Po co Ci newsletter?

No właśnie. Newslettery kojarzą nam się głównie z reklamami pralek i innych rzeczy. Po co więc nam własny?
Jakiś czas temu napisałem tekst „Kto dzisiaj czyta maile„, w którym poniekąd ruszyłem temat posiadania własnego newslettera. Wczoraj natomiast przytrafiła mi się rzecz, której się najbardziej bałem.
Zablokowali mi konto reklamowe na FB
Ustawiłem sobie kilka różnych reklam, zarówno nakierowanych na ten blog, jak również moje kolejowe przedsięwzięcie. Te blogowe reklamy dość szybko ruszyły, ale gdy doszło do analizowania reklamy kursu „Przepisy i sygnalizacja” coś poszło nie tak. Algorytm stwierdził, że próbuję obejść jakieś systemy. No i bij się z koniem…

Najgorsze jest to, że wszystkie strony którymi zarządzam są podpięte do tego jednego konta. Więc z automatu zablokowało mi wszystkie reklamy.
I po to właśnie jest newsletter
Na szczęście nie byłem w trakcie żadnej kampanii czy promocji, więc blokada aż tak bardzo mnie nie zabolała. Ot, chciałem trochę podpompować sprzedaż kursu a przy okazji zbierać adresy mailowe dla newslettera przypisanego do tego bloga.
Gdybym był w trakcie kampanii – jedyną opcją promocyjną byłaby moja lista mailowa. W przeciwnym przypadku cała kampania leży. Na szczęście na tej „kolejowej” trochę adresów mam, ale w przypadku tego bloga, który dopiero startuje – byłoby ciężko.
Dlatego kilka rad do zapamiętania:
✔️ Zbieraj adresy mailowe już od początku prowadzenia działalności w internecie (później może być za późno)
✔️ Nie opieraj biznesu tylko na jednym medium (np. FB czy IG). W razie awarii (lub złapania bana) na jednym z nich – będziesz mógł reklamować swoje treści w innych.
✔️ Ze wszystkich mediów najbardziej niezależny jest właśnie newsletter. Oczywiście tam również można zarobić bana, ale jest to dużo mniej prawdopodobne. No i trafiamy do osób, które są już w jakiś sposób z nami zapoznane. A jeżeli dobrze dbasz o listę – być może budzisz w nich już jakieś zaufanie. W przeciwieństwie do reklam na FB na „zimny ruch”.
✔️ Dlatego też skorzystaj z formularza pod wpisem i zapisz się na mój newsletter, żeby nie przeoczyć żadnych ważnych rzeczy (a przy okazji złapać kilka ciekawostek).
Podobało się?
Zapisz się na newsletter i otrzymuj cotygodniowe ciekawostki dotyczące powolnego biznesu i spokojnego życia.